Ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie miał 41-letni kierowca mercedesa, który jadąc przez Stalową Wolę wjechał w znak drogowy. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Trafił do policyjnego aresztu.
W poniedziałek około godz.19, dyżurny stalowowolskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na ul. 1-go sierpnia znajduje się uszkodzony pojazd, który wjechał w znak drogowy. Miejsce zdarzenia zabezpieczyli policjanci z oddziału prewencji. Skierowany na miejsce patrol ruchu drogowego ustalił, że pojazdem podróżowało dwóch mężczyzn, obywateli Ukrainy. Od obu z nich wyczuwalny był alkohol. Mężczyźni zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnego aresztu.
W toku przeprowadzonych czynności, ustalono, że mercedesem kierował 41-latek, który jadąc ul. Hutniczą w kierunku ul. 1-go sierpnia na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego najechał na znak drogowy. W chwili zdarzenia w organizmie miał ponad 1,7 promila alkoholu. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Wczoraj 41-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.