Wędrówka z liryką Elżbiety Ferlejko

Wędrówka z liryką Elżbiety FerlejkoPoezja recytowana i poezja śpiewana, a wszystko w gronie przyjaciół, znajomych i miłośników wierszy Elżbiety Ferlejko. 25 listopada 2021 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli zaprezentowano najnowszy tomik wierszy pani Elżbiety – „Wędrującemu”.

– Tak jak w poprzednim zbiorze liryków zatytułowanym „Jestem spod róży – Jestem w podróży”, tak i w zbiorze „Wędrującemu”, autorka stara się oprowadzić czytelnika po różnych kręgach tematycznych.

Często używając słów ostrych, atakujących, oskarżających, lecz nie pozbawionych poetyckości i łagodności. Liryki zawarte w tomiku „Wędrującemu” niewątpliwie pełnią rolę drogowskazu ku dalszemu i lepszemu życiu współczesnego człowieka – mówiła stalowowolska poetka Beata Sudoł – Kochan, rezenzując tomik zebranym w bibliotece gościom.

Poznali oni również historię, jak doszło do tego, że „Wędrującemu” ukazał się drukiem. Wszystko zaczęło się od jednego wiersza. – Tomik „Wędrującemu” powstał niezaplanowanie. Wysłałam wiersz inspirowany twórczością Edwarda Stachury pt. „Gloria” na stronę stachuriada.pl. Redaktor naczelny tej strony, Krzysztof Wiśniewski, zapytał, czy mam więcej wierszy w duchu stachurowym i zaproponował wydanie tomiku pod egidą stachuriady. Życzliwość wielu osób przyczyniła się do sprawnego złożenia i w rezultacie wydania tomiku – opowiedziała prezentująca swój tomik Elżbieta Ferlejko.

Krzysztof Wiśniewski, redaktor naczelny stachuriada.pl, jest autorem posłowia, jakie znalazło się w najnowszej publikacji poetki. – Ta książka otwiera nowy okres w twórczości poetki. To niewątpliwie czas ironicznej prawdy i dzielenia nagromadzonym życiowym doświadczeniem. Z tej mądrości wyłania się tytuł „Wędrującemu”, jakby na przestrogę, by swoim ego nie próbował zmieniać świata. Proponuje zajrzenie w głąb samego siebie i kształtowania świata własnych wartości sacrum i profanum. Wyraża to jeszcze dobitniej cytując na początku tomiku Edwarda Stachurę: „Dopóki sił… będę szedł”, jakby chciała przestrzec przed konsekwencjami takiej wędrówki. Autorka jest świadoma tego co pisze, a zarazem waleczna, nawet w odniesieniu do Boga. Broni duchownych jak i egzystencjalnych wartości, które bliskie są każdej kobiecie, jak miłość, wolność czy sprawiedliwość. Poezja dla niej to nie tylko sposób na wyrażanie siebie, ale też metoda komunikacji, dialogu z drugim człowiekiem, pragnie czuć się rozumianą, dlatego pisze prostym językiem, aby wszystko wraz z człowiekiem stawało się poezją – pisze Krzysztof Wiśniewski.

Wieczór autorski uświetnił występ rodzimego zespołu muzycznego Fiesta Amigos. Muzycy wykonali utwory „Gdzie Wieje wiatr” Wolnej Grupy Bukowina, „Na moście z Avignon” do słów Krzysztofa Kamila Baczyńskiego czy „Ponad tęczą” (Piosenka z Czarownika z Oz).

Wiersze z tomiku czytała sama autorka, zostały one poddane także interpretacji prezeski Stowarzyszenia Literackiego „Witryna” i poetki Agnieszki Bulicz, która również przedstawiła sylwetkę Elżbiety Ferlejko.

Elżbieta Ferlejko urodziła się w 1967 r. we Frampolu. Dzieciństwo spędziła w Rzeczycy Księżej k. Kraśnika. Od 1986 r. mieszka i pracuje w Stalowej Woli, w tutejszej bibliotece. Swoje rozmyślania zapisuje od lat szkolnych w formie wierszy. Debiutowała na łamach stalowowolskiej „Sztafety’. Publikowała również w „Nadwisłoczu”, „Głosie Tyczyna”, „Krynicy” (kwartalnik mniejszości polskiej na Ukrainie). Jej wiersze publikowane są w cyklicznie wydawanych „Dorocznych Spotkaniach Poetów” Centrum Kulturalnego w Przemyślu oraz almanachach Stowarzyszenia Literackiego „Witryna”, którego jest członkiem, „Spojrzenia”, czy też w wydawanym od 2020 r. almanachu poetyckim „Wiersze znad Sanu” pod redakcją Mirosława Osowskiego. W 2016 r. wydała swój pierwszy tomik wierszy „Jestem spod róży – Jestem z podróży”, który otrzymał Nagrodę Miasta Stalowa Wola „Gałązka Sosny” w kategorii Debiut Artystyczny. „Wędrującemu”, wydana w 2021 roku, to druga, samodzielna propozycja poetki’.

Żródło MBP Stalowa Wola