Wiesław Hop i jego bieszczadzkie szlaki

 

30 maja 2019 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Melchiora Wańkowicza w Stalowej Woli gościł literat z podprzemyskiej Birczy, Wiesław Hop. Autor 5 powieściowych publikacji i licznych opowiadań opowiadał o swojej twórczości oraz o tym, co nauczyciela i filozofa z wykształcenia pchnęło do policyjnej kariery, a potem do pisarstwa.

Wiesław Hop zaprezentował w Stalowej Woli swoją książkę „Przed wyrokiem”. To oparta na wydarzeniach autentycznych, niezwykle mocna, pasjonująca opowieść o prawdziwym człowieku, o jego losie i walce o prawo do życia, do miłości, szczęścia i sprawiedliwości, w czasach, gdy w otaczającym go brutalnym świecie czai się zło, zdrada, gwałt i chichocząca do poduszki, podstępna, nieczuła śmierć…

Publiczność zgromadzona w Sali bankietowej biblioteki mogła zakupić wspomnianą pozycję oraz najnowszą, która ukazała się w 2019 roku – „O północy w Bieszczadach” – To satyryczna powieść obyczajowa z wątkami kryminalnymi i miłosnymi. Myślę, że można by ją porównać do głośnej powieści „Raz w roku w Skiroławkach”. Zaryzykowałbym również twierdzenie, że jest to powieść posiadająca wyraźne cechy realizmu magicznego. Wreszcie – to prawdziwa opowieść o Bieszczadach – mówi Wiesław Hop.

Swój warsztat pisarski kształtował już od liceum, kiedy pod wpływem jednej z polonistek, zaciekawiony literaturą napisał swoje pierwsze opowiadanie. Dziś takich opowiadań ma w swoim dorobku kilkadziesiąt, a wiele z nich można znaleźć na blogu autora: http://opowiadania-wspolczesne.blogspot.com/

Wiesław Hop, członek Związku Literatów Polskich, z wykształcenia jest filozofem. Nim poświęcił się pisarstwu, był nauczycielem, a później policjantem, w tym przez kilkanaście lat komendantem Komisariatu Policji w Birczy na Podgórzu Przemyskim i poznawał życie od jego mrocznej strony… Od kilku lat na emeryturze, poświęcił się swojej pasji – pisaniu. Pierwszą recenzentką jego książek jest małżonka autora, która już przeczytała najnowszą powieść literata z Birczy. – Mam nadzieję, że wkrótce zostanie ona opublikowana, swoje książki wydaję sam, nie liczę na żadne dotacje, nie potrafiłbym zresztą o nie prosić – stwierdził Wiesław Hop. Twórca utrzymuje kontakt z dwoma literatami ze Stalowej Woli – Anatolem Diaczyńskim i Mirosławem Grudniem, którzy wysoko cenią dorobek bieszczadzkiego pisarza.

Żródło MBP Stalowa Wola