Trzech kierowców odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Rekordzista, 44-letni mieszkaniec Stalowej Woli, kierując oplem, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i cofnięte uprawnienia do kierowania. O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd.
W piątek, po godz. 16, dyżurny stalowowolskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Stany. Doszło tam do najechania na tył pojazdu toyota przez kierującego fordem. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że kierujący fordem, 62-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazał blisko 2 promile w jego organizmie.
W sobotę, po godz. 23 w miejscowości Kłyżów mundurowi zatrzymali do kontroli kierującego oplem, który według zgłoszenia może być pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie potwierdziło, że 44-letni mieszkaniec Stalowej Woli, kierował mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie.Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna ma również cofnięte uprawnienia do kierowania.
Kolejne zgłoszenie o kierującym, który może być pod wpływem alkoholu, wpłynęło do dyżurnego wczoraj w godzinach nocnych. Funkcjonariusze w miejscowości Pysznica skontrolowali kierującego mitsubishi. Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie 40-letniego mieszkańca powiatu stalowowolskiego ponad 1,8 promila alkoholu.
Za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą teraz przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Po raz kolejny apelujemy, aby po wypiciu alkoholu nie wsiadać za kierownicę pojazdu. Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagraża życiu i zdrowiu nie tylko kierującego, ale także innych użytkowników dróg.