
Szybka i zdecydowana reakcja policjantów z Posterunku Policji w Harasiukach oraz sprawnie przeprowadzona akcja gaśnicza podczas pożaru domu, być może zapobiegła rodzinnej tragedii oraz całkowitemu spaleniu mienia. Ponadto, funkcjonariusze od razu zaangażowali się w pomoc rodzinie podczas zorganizowania zastępczego mieszkania. Mundurowi po raz kolejny udowodnili, że służba społeczeństwu jest dla nich wartością najwyższą.
Dyżurny niżańskiej jednostki odebrał zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego na terenie gminy Ulanów. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Posterunku Policji w Harasiukach.
Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który przejeżdżając obok domu zauważył pożar i próbował gasić ogień. Policjanci od razu przystąpili do działania. Wykorzystali gaśnicę z pojazdu służbowego. Pomimo rozprzestrzeniających się płomieni i gęstego zadymienia, policjanci dostali się do źródła ognia, neutralizując dalsze jego rozprzestrzenianie się. Jeden z mundurowych dostał się również do miejsca, w którym znajdował się główny włącznik prądu i wyłączył zasilanie, zapobiegając tym samym eskalacji tragedii.
Po chwili na miejsce dotarła załoga straży pożarnej. Strażacy przejęli dalsze działania, aby ugasić pożar i zapobiec jego rozprzestrzenieniu się.
Jak się okazało, z budynku ogarniętego płomieniami zdążyła ewakuować się kobieta z dwójką dzieci. W międzyczasie, na miejsce zdarzenia, przyjechał kierownik lokalnego Posterunku Policji, który od razu podjął działania w celu zapewnienia rodzinie tymczasowego lokalu mieszkalnego.
Ostatecznie, dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariuszy, udało się uratować część mienia, które nie uległo całkowitemu spaleniu. Takie działania pokazują, jak istotna jest współpraca służb i ich gotowość do działania w ekstremalnych warunkach a mundurowi po raz kolejny udowodnili, że służba społeczeństwu jest dla nich wartością najwyższą.