Gala była finałem dwudniowego święta filmu i historii, podczas którego odbyły się projekcje filmowe, warsztaty i panele dyskusyjne. W trakcie wydarzenia wręczono prestiżowe odznaczenie „Sygnet Niepodległości”, przyznawane świadkom historii, którzy swoją postawą przyczynili się do walki o wolność i niepodległość Polski. W imieniu rodziny Tadeusza Gajdy odznaczenie odebrał I zastępca prezydenta miasta Stalowej Woli Tomasz Miśko.

Z powodu problemów zdrowotnych Andrzej Gajda, syn „Tarzana” i Jadwigi Gajdy, nie mógł osobiście uczestniczyć w gali. Wiceprezydent postanowił więc dostarczyć wyróżnienie do jego rodzinnej miejscowości. – Gdy odebrałem odznaczenie, czułem, że moim obowiązkiem jest przekazać je osobiście potomkowi bohatera. To symboliczny gest, który pokazuje, że pamięć o takich ludziach, jak Tadeusz Gajda, jest wciąż żywa – powiedział Tomasz Miśko.

Pan Andrzej Gajda, mieszkający obecnie w Rzepedzi, nieopodal Komańczy w Bieszczadach przyjął odznaczenie z głębokim wzruszeniem. Na miejscu wspólnie wspominano Tadeusza Gajdę, znanego pod pseudonimem „Tarzan” – bohatera walczącego o wolność Ojczyzny, którego losy na zawsze zapisały się na kartach polskiej historii. Wyróżnienie „Sygnet Niepodległości” jest symbolicznym hołdem złożonym zarówno jego osobie, jak i rodzinie, która pielęgnuje pamięć o jego bohaterstwie.

Kpt. Tadeusz Gajda ps. „Tarzan” został odnaleziony w 2017 roku, w wyniku prac archeologicznych w ramach projektu „Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944 – 1956” realizowanego wspólnie przez Instytut Pamięci Narodowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Jego identyfikacja została potwierdzona na podstawie badań genetycznych przez osoby zaangażowane w projekt „Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów”, o czym poinformowano publicznie 4 października 2018 roku w Warszawie. Należy wspomnieć, że doczesne szczątki zamordowanego przez UB 14 października 1946 roku w krakowskim więzieniu na Montelupich 22 letniego kpt. Tadeusza Gajdy, spoczęły na cmentarzu wojennym 5 października 2019 roku. Ojczyzna „upomniała się” o swego bohatera i po 73 latach w asyście Wojska Polskiego, przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych, IPN oraz własnych dzieci Zofii i Andrzeja wraz z rodzinami, spoczął w swej „rodzimej ziemi”. Do dziś jednakże czeka na ojca Józefa Gajdę ps. „Zawisza”, który tak jak on, za walkę w szeregach NZW z komunistyczną władzą o wolną Polskę, został zamordowany przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa 26 września 1946 roku na Zamku w Rzeszowie. Jego ciało, ukryte przez komunistów, nie zostało odnalezione do dziś – pogrzebane jest prawdopodobnie na którymś z rzeszowskich cmentarzy.