Policjanci przerwali jazdę dwóm pijanym rowerzystom

Wczoraj policjanci uniemożliwili dalszą jazdę 2 rowerzystom, którzy pijąc wcześniej alkohol, zdecydowali się na kierowanie jednośladami. Pierwszy zatrzymany do kontroli rowerzysta miał prawie 3 promile alkoholu w swoim organizmie, u drugiego urządzenie do badania stanu trzeźwości wykazało 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obydwóch kierujących czekają teraz poważne konsekwencje.

Pomimo wielu policyjnych apeli, ostrzeżeń, a także akcji skierowanych na ujawnianie i eliminowanie z ruchu nietrzeźwych kierujących, niektórzy nadal decydują się wsiąść za kierownicę jednośladów pomimo wypitego wcześniej alkoholu. Wczoraj, policjanci pełniący służbę na terenie Rudnika nad Sanem zatrzymali dwóch nietrzeźwych rowerzystów.

Pierwszy z nich, został zatrzymany do kontroli po godz. 20. Styl jazdy mężczyzny, wskazywał na to, że kierowca może być nietrzeźwy. Jak się okazało, przypuszczenia mundurowych były trafne. Przeprowadzone badanie wykazało u 44-latka prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

Niespełna godzinę później, ten sam policyjny patrol, zatrzymał do kontroli kolejnego rowerzystę. Cyklista jechał wężykiem, co od razu wzbudziło podejrzenie mundurowych. Wkrótce wyszło na jaw, że 59-latek, kierował jednośladem mając 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Obydwóm rowerzystom, policjanci uniemożliwili dalszą jazdę. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, mężczyźni odpowiedzą teraz przed sądem.

Przypominamy!

  •     Jazda rowerem po wypiciu alkoholu zabroniona.
  •     Jeśli rowerzysta znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu, czyli ma mniej niż 0,5 promila, policja może w tym przypadku zastosować mandat w wysokości od 1000 do 5000 zł.
  •     Jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila, skutkuje mandatem w wysokości od 2500 do 5000 zł.
  •     W obu przypadkach, policja może skierować sprawę do sądu, a ten nałożyć na rowerzystę może bardziej dotkliwą grzywnę, zamienić ją na areszt, orzec zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych, a nawet, w sytuacji, gdy doszło do wypadku, karę pozbawienia wolności.