Nie żyje młodszy chorąży Sebastian Marczewski z 3 Batalionu Inżynieryjnego w Nisku, mieszkaniec Stalowej Woli. Podczas próby bicia rekordu świata w nurkowaniu, nie wynurzył się z Jeziora Garda. Pomimo interwencji służb ratunkowych nurka nie udało się uratować. Najprawdopodobniej utknął na 150 metrach.
Sebastian Marczewski chciał zanurkować na głębokość 333 metrów we Włoskim jeziorze Garda i ustanowić tym samym absolutny rekord świata w nurkowaniu w głąb. Niestety próba bicia rekordu zakończyła się tragicznie.
Informację o śmierci nurka potwierdził prezydent Lucjusz Nadbereżny na swoim profilu na facebooku : „Z Włoch dotarła do mnie tragiczna informacja o śmierci Stalowego Człowieka ze Stalowej Woli – Sebastiana Marczewskiego, która przeszyła moje serce… W trakcie próby bicia rekordu świata żołnierz Sebastian Marszewski zginął w jeziorze Garda. Otchłań, która zatrzymała naszego wspaniałego Mieszkańca była wielką pasją i wyzwaniem, które chciał pokonać swoją odwagą, siłą i determinacją. Nigdy wcześniej nie spotkałem takiej Osoby, o takim żarze do zadania, które stawia przed sobą. W tym wszystkim zawsze cechowała Weterana z Afganistanu wielka odpowiedzialność i profesjonalizm. Zawsze powtarzał, że bezpieczeństwo ponad wszystko. Kochał ludzi, cieszył się każdym gestem wsparcia w jego odważnych projektach. Przed atakiem w Afganistanie udało mu się zdobyć połowę Korony Świata, bo zanim został ranny, uprawiał alpinizm wysokogórski. Dwukrotnie wszedł samotnie zimą na Mont Blanc we Francji zwany Dachem Europy, zdobył Kilimandżaro w Tanzanii i najwyższy szczyt Kaukazu – Elbrus. Wstrząśnięty informacją, która do nas dotarła nie jestem w stanie zebrać myśli i uczuć, widząc przed oczami Jego pełną uśmiechu twarz, z której biła duma i odwaga. Kochał nasze miasto Stalową Wolę zawsze i wszędzie wspaniale je promując. Wiem, że najbardziej kochał swoją Rodzinę, dlatego w tym tragicznym momencie w imieniu własnym oraz całego Miasta Stalowa Wola składam wyrazy współczucia oraz deklarację wsparcia dla Najbliższych Sebastiana Marczewskiego.
Stalowy Człowieku ze Stalowej Woli, Seba jak chciałeś by do Ciebie mówiono, pochłonęła Cię Twoja pasja, głębia jeziora Garda… Ty na zawsze pozostaniesz w głębi naszych serc za to jak wspaniałym Człowiekiem byłeś dla nas. Wiem również, że już planujesz nowy rekord do pobicia w niebie…”