
W intrenecie, w tym w popularnych serwisach społecznościowych, pojawiają się informacje o bonach lekowych lub kartach podarunkowych dla pacjentów do aptek, które rzekomo wydaje NFZ. To oszustwo oraz próba wyłudzenia danych i pieniędzy.
Odbieramy niepokojące sygnały od Pacjentów o bonach lub kartach podarunkowych, które rzekomo wydaje Narodowy Fundusz Zdrowia. W internecie, w tym w mediach społecznościowych, pojawiają się informacje, że aby otrzymać taką kartę, o wartości np. 2 tys. zł, wystarczy opłacić kilka euro podatku i potwierdzić swoje dane w ankiecie. Ostrzegamy, to oszustwo i próba wyłudzenia danych i pieniędzy!
O tym musisz pamiętać!
- Narodowy Fundusz Zdrowia NIE WYDAJE żadnych kart podarunkowych, bonów i innych bonifikat na leki do aptek
- Nie klikaj w link, który pojawia się przy informacjach o rzekomych bonach z NFZ. MOŻESZ STRACIĆ DANE I PIENIĄDZE!
- Jeśli masz wątpliwości, SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI przez bezpłatną i całodobową infolinię 800 190 590 lub POWIADOM NAJBLIŻSZĄ JEDNOSTKĘ POLICJI.
Korzystaj tylko z oficjalnych źródeł informacji
Pamiętaj, że wiarygodne i prawdziwe informacje na temat świadczeń medycznych, w tym dostępu do leków refundowanych, znajdziesz na oficjalnych stronach Narodowego Funduszu Zdrowia oraz na infolinii NFZ – 800 190 590.
Czy podejrzane sytuacje dotyczą również mieszkańców Podkarpacia?
– Niepokojące sygnały docierają również do Podkarpackiego NFZ. Za każdym razem sugerujemy dużą dozę rozsądku podczas kontaktu z osobami składającymi podejrzane oferty, zachęcające do zakupów w wyjątkowo atrakcyjnych cenach czy namawiające do skorzystania z nietypowych ulg – informuje Rafał Śliż, rzecznik prasowy Podkarpackiego NFZ.
Szczególną ostrożność zalecamy, gdy dzwoniąca osoba podaje się za pracownika NFZ bądź przedstawiciela placówki medycznej posiadającej umowę z NFZ. W sytuacji podejrzanej, prosimy o rozłącznie się i kontakt z nami. Nasi konsultanci sprawdzą, czy taka placówka istnieje w rejestrach NFZ, a jeśli tak – jakie usługi oferuje w ramach ubezpieczenia.
Z informacji które posiadamy wynika, że najczęściej składane są telefonicznie oferty dopłat do okularów i aparatów słuchowych. Są one refundowane przez NFZ, ale na podstawie zlecenia wystawionego przez okulistę lub laryngologa. Takie zlecenie uzyskuje się podczas wizyty w gabinecie lekarza, nie zaś podczas rozmowy telefonicznej. Nikt przecież przez telefon nie zbada naszych oczu czy uszu!
– Rozsądek powinien zwyciężyć, szczególnie gdy ktoś zachęca do wstępnej opłaty, podania danych osobowych czy wchodzenia na podejrzane strony internetowe – ostrzega Rafał Śliż.