Architektura, pejzaż, natura w spojrzeniu artystów

Powiat Stalowowolski już po raz szósty był organizatorem Ogólnopolskiego Pleneru Malarskiego pn. „Powiat Stalowowolski – spojrzenia”.  Co w tym roku zainspirowało artystów biorących w nim udział?

15 artystów, m.in. z Warszawy, Krakowa, Lublina, Gliwic, a także powiatu  stalowowolskiego i okolic, od 28 czerwca do 6 lipca 2025 roku, mieszkało w  Ośrodku Rehabilitacyjno-Adaptacyjnym „Caritas” Diecezji Sandomierskiej w Bojanowie. Tu tworzyli, ale też wyjeżdżali w inne ciekawe zakątki powiatu stalowowolskiego, szukając inspiracji.

Na plenerze malarskim po raz pierwszy gościł, m.in. Marek Ziarkowski z Warszawy, który z zawodu jest architektem. Jak sam mówi, malarstwo tworzy jego świadomość zawodową, a szczególny sentyment ma do południowo – wschodniej Polski, przez architekturę, klimat, krajobraz, charakterystyczną dla tej części kraju. W swojej twórczości ocala m.in. dawne  stodoły, ukazuje ich piękno i kunszt wykonania.

– Tutaj tematów, które są mi bliskie jest bardzo dużo. Tych obiektów w oryginalnym wydaniu zachowało się sporo. Z jednej strony jest to dla mnie niezaprzeczalny urok tych starych, spatynowanych budynków, wykonanych bez żadnych projektów, ludzką ręką ze świadomością rzemiosła twórców, a z drugiej taka potrzeba dokumentowania i utrwalenia – mówi. Dodaje, że te budynki były robione dość prymitywnymi narzędziami, a obecnie trudno jest namówić jakiegoś wykonawcę do odtworzenia detalu, zaciosania krokwi, nie mówiąc już o jakiś elementach snycerki.

–  W tych stodołach jest bardzo dużo piękna, jeśli chodzi o proporcje, już nie mówię o tym kunszcie ciesielskim, gdzie potrafiono robić praktycznie „bez gwoździ” – dodaje Marek Ziarkowski.

Debiutantką na tegorocznym plenerze była również Agnieszka Chrzanowska – Małys z Gliwic. Krajobraz powiatu stalowowolskiego znacznie różni się od tego na Śląsku. Człowiek może się w naturze zanurzyć, poczuć ją. Najbardziej inspiruje mnie tu roślinność, w swojej twórczości bardzo często wracam do tych motywów – sosny, kwiaty – mówi artystka.

Jacek Kośmiński z Kazimierza Dolnego uczestniczy w plenerach malarski, organizowanych przez Powiat Stalowowolski, od początku, czyli jest tu po raz szósty. Z kolei Kazimierz Hamada, artysta krakowski, gości w Bojanowie po raz czwarty.

Obaj artyści chętnie tu przyjeżdżają, nie tylko na plener organizowany przez Powiat Stalowowolski, ale także uczestniczą w prywatnych plenerach, które sami organizują.

– Ludzie, miejsce, przyroda, spokój, cisza, las, rzeka,  architektura i niepowtarzalny klimat. To tu przyciąga – mówią zgodnie.

– Cały pobyt jest bardzo dobrze zorganizowany. Pokłosiem pleneru jest wystawa w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli, której towarzyszy pięknie wydany katalog. Niejednokrotnie rezygnujemy z innych plenerów, by przyjechać właśnie tutaj – dodaje Jacek Kośmiński.

Na zakończenie pleneru artyści zaprezentowali swoje prace w sali ośrodka Caritas. Obrazy, które powstały w ciągu tygodnia oglądali m.in. starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny i wójt Gminy Bojanów Agnieszka Kobylarz oraz gospodarz ośrodka ksiądz Marcin Świeboda.

– Bardzo mnie cieszy, że po raz kolejny gościmy artystów na naszym plenerze. Jest to cenna inicjatywa, która na stałe wpisała się w kalendarz wydarzeń kulturalnych Powiatu Stalowowolskiego. Artyści chętnie odpowiadają na nasze zaproszenia, co oznacza, że krajobraz naszego powiatu jest dla nich inspirujący – mówi Janusz Zarzeczny.

Efekty pracy artystów będzie można zobaczyć 7 września na poplenerowej wystawie w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli.