Afgańczycy wjechali do Polski ukryci w tirze przewożącym jabłka

Nielegalni migranci zostali zatrzymani w piątek wieczorem, na parkingu w miejscowości Zdziary. Dozorca usłyszał odgłosy i stukanie dochodzące z jednej z serbskich ciężarówek. W naczepie z jabłkami ukrywało się dwóch mężczyzn. Afgańczycy zostali przekazani straży granicznej.

Do tego zdarzenia doszło w miniony piątek, na parkingu przy restauracji w miejscowości Zdziary. Dozorca parkingu usłyszał głosy i pukanie wydobywające się z jednej z trzech zaparowanych tam ciężarówek na serbskich numerach rejestracyjnych. Podejrzewając, że w samochodzie mogą znajdować się osoby, powiadomił policjantów z Niska. Ze względu na zagrożenie życia i zdrowia podjęto decyzję o rozplombowaniu naczepy.

W samochodzie, który przewoził jabłka znajdowali się dwaj Afgańczycy. Oprócz telefonów komórkowych i pieniędzy, mężczyźni nie posiadali przy sobie dokumentów i bagażu. Podali, że mają 17 i 19 lat oraz to, że pochodzą z Afganistanu. Ciężarówka z jabłkami, w której się skryli jechała z Serbii do Rosji. Polska była jedynie krajem tranzytowym. Policjanci sprawdzili także pozostałe dwie ciężarówki, wewnątrz nikogo nie było. 

Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Migranci zostali przebadani, nie wymagali hospitalizacji, byli tylko zmarznięci.  

Obaj Afgańczycy zostali przekazani straży granicznej.

 


Źródło KPP Nisko