Dziś (czwartek) około godz. 10:30 wpłynęło zgłoszenie o ujawnionych zwłokach w wodzie przy brzegu koryta San. Mężczyzna, który spacerował wzdłuż Sanu zauważył ludzkie zwłoki. Natychmiast zawiadomił on odpowiednie służby.
Na miejsce zdarzenia przyjechała stalowowolska policja, straż pożarna oraz karetka. Przybyli także policjanci z wydziału kryminalnego. Strażacy wyciągnęli topielca na brzeg. Okazało się że to mężczyzna.
Ustalono wstępnie tożsamość mężczyzny. Jest to najprawdopodobniej 37-letni mieszkaniec Nysy, który pracował w jednym z zakładów w Stalowej Woli. Przez wiele dni poszukiwała go rodzina, policja i straż. Zaginiony wyszedł z domu 13 lutego 2019 roku. Wstępnie wykluczone zostały działania osób trzecich.