Karawan zgubił ciało kobiety

W piątek wieczorem w Stalowej Woli doszło do nietypowego zdarzenia. Na ulicy Staszica z jadącego karawanu wypadły zwłoki kobiety.

Zakład pogrzebowy z Niska przyznał, że przyczyną tego niefortunnego zdarzenia była awaria tylnej klapy pojazdu. Sprawę bada policja.

– W sprawie prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Wyjaśniamy czy w tym przypadku doszło do znieważenia zwłok czy ewentualnie innego czynu zabronionego – informuje Małgorzata Kania – oficer prasowy KPP w Stalowej Woli.

Dzień po zdarzeniu zakład pogrzebowy wydał oświadczenie.

– Z głębokim ubolewaniem informujemy, że w wyniku niespodziewanej awarii technicznej elektrozaczepu tylnej klapy w karawanie, podczas przewozu ciała osoby zmarłej doszło do niefortunnego zdarzenia, które nie odzwierciedla wysokich standardów naszej firmy, naszej głębokiej empatii wobec rodzin zmarłych, oraz szacunku, jaki zawsze okazujemy osobom zmarłym – czytamy we fragmencie oświadczenia.

Firma powiadomiła o wszystkim rodzinę osoby zmarłej i pozostaje z nią w kontakcie, oferując swoje wsparcie. W oświadczeniu zapewniono także, że karawan prowadziła osoba z doświadczeniem, która nie miała wpływu na awarię. Podjęto kroki, które mają na celu zapobieganie podobnym incydentom w przyszłości. Firma przeprowadza kontrole techniczne pojazdów oraz dodatkowe szkolenia dla pracowników.