Równi i równiejsi w stalowowolskiej Radzie Miasta

W piątek w Urzędzie Miasta  odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Miasta Stalowa Wola. Niestety obecność części radnych najprawdopodobniej nie była pożądana. Oczywiście chodzi o członków stalowowolski opozycji, których nie poinformowano o obradach.

Radni z Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego wydali w piątek oświadczenie w tej sprawie:

Z ogromnym zbulwersowaniem obejrzeliśmy retransmisję dzisiejszej sesji Rady Miejskiej.
Wyjątkową bezczelnością, w naszym odczuciu, tchną słowa Prezydenta Miasta o tym,że nie skorzystaliśmy z zaproszenia na przedmiotową sesję. Żadnego zaproszenia nie otrzymaliśmy! Skandaliczną jest również wypowiedź Przewodniczącego Rady Miasta. Niniejszym oświadczamy, że Przewodniczący Rady Miasta nie dokonał skutecznego powiadomienia członków Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego o terminie i miejscu zwołania sesji. Nie otrzymaliśmy żadnej informacji drogą korespondencji mailowej, telefonicznie, czy nawet krótką wiadomością tekstową SMS! Tym samym zwołanie sesji oraz jej przebieg odbył się niezgodnie z obowiązującymi zasadami, co rodzi pytanie, czy nasza obecność była w ogóle pożądana. Należy podkreślić, że w sytuacji , kiedy zabrakło kworum i nie rozpoczęto sesji o zaplanowanej godzinie, wykonano telefony do wszystkich radnych nieobecnych, z pominięciem radnych z naszego Klubu SPS.

W czasie nadzwyczajnej sesji poruszono temat Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej. Włodarz miasta Lucjusz Nadbereżny, uważa że opozycja nie zjawiła się na sesji celowo. A czy tak było naprawdę? To pytanie pozostawimy bez odpowiedzi…

Niestety stalowowolska opozycja pomimo, iż ma prawo głosu to i tak nie może nic zmienić. Zbyt mała liczba radnych (z opozycji) nie jest w stanie zablokować żadnej ustawy.

Brak informacji o planowanej sesji tym bardziej zdaje się być ciosem poniżej pasa.